Do pracy z migreną

Po studiach Adam podjął pracę w szkole. Czuł, że uczenie dzieci to jego pasja. Wierzył, że da radę. Ataki miewał jeden-dwa razy w miesiącu i dzięki lekom zwykle udawało mu się je powstrzymać.

Któregoś dnia wstał jednak za późno i nie zdążył zjeść śniadania. Już w drodze do szkoły czuł, że nadciąga atak migreny. Sięgnął do torby po lek, ale okazało się, że go tam nie ma. Miał tego dnia sześć lekcji. – Pomyślałem, że podczas długiej przerwy wyskoczę do apteki, ale niestety do tego czasu ból już się rozkręcił tak bardzo, że nie byłem w stanie prowadzić lekcji – wspomina Adam.

Poprosiłem dzieciaki, aby samodzielnie zrobiły ćwiczenia, ale z każdą chwila czułem się coraz gorzej. Miałem wrażenie, że głowa za chwile mi eksploduje - wspomina Adam.

Poprosił dyrektorkę szkoły o zastępstwo. Popatrzyła na niego wymownie i powiedziała, że ma nadzieję, że do jutra odzyska formę. Po kilku tygodniach przyszedł kolejny atak. Obudził Adama nad ranem. Tym razem lek nie zadziałał. Gdy zadzwonił do dyrektorki szkoły z informacją, że nie jest w stanie przyjść dziś do pracy po drugiej stronie zapanowała kamienna cisza. Dyrektorka przyjęła informację, ale dała mu do zrozumienia, że destabilizuje pracę szkoły. Innym razem Adam z powodu migreny nie pojawił się na zebraniu z rodzicami. Zrobiło się naprawdę niemiło. Dyrektorka wezwała go wówczas na rozmowę, tłumacząc, że jego koleżanki nauczycielki normalnie pracują z bólem głowy. – Przecież z powodu migreny się nie umiera. Oczekuję, że coś pan z tym zrobi – dodała.

Adam przeczytał gdzieś później, że wielu chorujących na migrenę przyznaje, że w miejscu pracy spotykają się z kompletnym brakiem zrozumienia i empatii. Zarówno ze strony szefów, jak i współpracowników, a to jest dodatkowym źródłem stresu. Okazuje się także, że migrenicy często chorują na depresję. Podobno niektóre duże firmy już wprowadziły ułatwienia dla osób z migreną, np. elastyczny czas pracy, ciche stanowisko pracy, przydzielanie mniej stresujących zadań, oddzielne pomieszczenie czy możliwość odpracowania niedyspozycji z powodu migreny zamiast brania zwolnień lekarskich. Niestety, pracując w szkole mógł o takich ułatwieniach tylko pomarzyć. Czuł, że ostracyzm, z jakim dyrektorka traktuje jego niedyspozycje, skutkuje u niego coraz większym stresem.

Myślał często co będzie, jeśli atak dopadnie go przed kolejnym zebraniem z rodzicami czy wycieczką. To nie pomagało.

Pod wpływem stresu ataki migreny stały się częstsze i dłuższe. Czasem trwały nawet dwie doby. Adam brał wtedy zwolnienie lekarskie, a potem wracał do szkoły z duszą na ramieniu, nie wiedząc, co go tam czeka.

Robił wszystko by zapanować nad atakami migreny. Neurolog powiedział, że nasilenie ataków jest prawdopodobnie kwestią stresu. Dodał, że Adamowi dobrze zrobiłaby popularna w Stanach Zjednoczonych terapia TLC (od Tender, Love, Care) oparta na dużej dawce czułości, miłości i opieki nie tylko ze strony bliskich, ale także pracodawcy i

współpracowników. – Skoro nie może pan liczyć na zrozumienie w obecnej pracy, może czas pomyśleć o zmianie – zasugerował lekarz. Adam nie potraktował poważnie tej rady. Lubił dzieci i lubił uczyć. Nie wyobrażał sobie siebie w innej pracy.

Jego dziewczyna uważała jednak, że skoro zmiana może pomóc, to powinien spróbować. Kto powiedział, że jako nauczyciel może się spełnić wyłącznie pracując w szkole?! Przecież może dawać prywatne lekcje w domu albo online.

Postanowił spróbować. Kiedy przed wakacjami wręczył dyrektorce szkoły wypowiedzenie, ta przyjęła je bez słowa. Adam poczuł olbrzymią ulgę.

Grafik Adama szybko zapełnił się prywatnymi lekcjami. – Pracuję dużo, ale nigdy na siłę. Kiedy czuję, że nie jestem w stanie prowadzić lekcji, po prostu je przekładam na inny termin – mówi. - Nie muszę się przed nikim tłumaczyć ze szczegółów złego samopoczucia. To ogromny komfort. Indywidualna praca z uczniami okazała się nie mniej satysfakcjonująca niż w szkole, za to znacznie mniej stresująca.

Adam zauważył też, że odkąd pracuje na własny rachunek ataki są rzadsze i mają lżejszy przebieg. To nic innego jak dowód na to, że terapia TLC naprawdę działa!

NPS-PL-NP-01474-06-25

Znalazłem ten artykuł:


Może zainteresuje Cię również…

Facet z migreną?

Może to guz mózgu?

article

Rozwój kariery i przewlekła migrena

article

Problem z głowy

article

Boląca główka to nie wymówka

article

Wrogowi nie życzę

article

Laura i jej migrena

article

M jak młoda kobieta, M jak migrena

article

Co się dzieje w mojej głowie

article

Migrena, ciąża i ja