1. ODCIENIE ZDROWIA
  2. Wszystkie artykuły
  3. Wysoka cena, którą zapłaciłem

Wysoka cena, którą zapłaciłem

Paweł, lat 45

Jestem chemikiem, pracuję w laboratorium z różnymi substancjami, również toksycznymi. Od czasu obowiązywania przepisów unijnych Polska zaczęła nadrabiać zaległości w dziedzinie BHP, ale działo się to powoli. Jeszcze długo nie będzie całkiem bezpiecznie. Ja zapłaciłem za to wysoką cenę – swojego zdrowia.

Weź głęboki oddech

Pamiętam dokładnie ten dzień, niedługo po moich 40 urodzinach. Pojechaliśmy z żoną i dziećmi do ukochanego Zakopanego. Mieliśmy, jak co roku, przejść jedną z turystycznych tras w Tatrach. Tym razem naszym celem była Wielka Siklawa, malowniczy wodospad w Tatrach Wysokich. Wędrówka szykowała się na co najmniej siedem godzin, ale pogoda późnego sierpnia sprzyjała. Od początku czułem, że nie jest to mój dzień, jeśli chodzi o kondycję, a w pewnym momencie zacząłem szybko słabnąć. Miałem problem z oddychaniem, co początkowo kojarzyłem z wysokością, jednak doszedł do tego ucisk w klatce piersiowej. Żona przestraszyła się, że to serce, może nawet zawał. Zawróciliśmy.

Nie serce a płuca

Następnego dnia nie czułem się źle, ale poszedłem do miejscowego lekarza, który usłyszał mój świszczący oddech, zapytał o kaszel, a gdy usłyszał, gdzie pracuję, postawił nie na serce, lecz na płuca. Zalecił po urlopie badanie spirometrii. Po powrocie do domu poszedłem do lekarza zakładowego, a on wystawiając skierowanie, powiedział:

- Pewnie to POChP, co drugi tutaj to ma.

Spirometria, czyli badanie mierzące pojemność i wydolność płuc potwierdziła przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Nieuleczalną. Moje płuca nie pracowały pełną mocą, dawały się napełniać powietrzem jak nie do końca nadmuchany balonik. Diagnoza zwaliła mnie z nóg, zwłaszcza gdy poczytałem, że choroba skraca życie o 10-15 lat.

Pełna moc nie powróci

Na szczęście nigdy nie paliłem tytoniu, odpadło więc przynajmniej rzucanie nałogu. Usłyszałem od lekarza, że pełna moc płuc nie powróci, można jedynie kontrolować farmakologicznie jej postęp, ale z czasem i tak się rozwinie, a wtedy będę odczuwał większą duszność. Nie było to budujące, ale miałem rodzinę, życie przed sobą.

Postanowiłem walczyć o to, żeby jakość tego życia była jak najlepsza.


NPS-PL-NP-01005-07-2023

Znalazłem ten artykuł:

Udostępnij tą stronę:


Może zainteresuje Cię również…

Diagnoza POChP nie wystarczyła, żebym przestała palić. Dopiero pandemia i strach przed COVID-19 zmusiły mnie do walki o swoje zdrowie

Dowiedz się więcej

Kiedy płuca mają dość… POChP czyli moje życie w chmurach destrukcji

Dowiedz się więcej

Dostałem diagnozę POChP

Dowiedz się więcej