1. ODCIENIE ZDROWIA
  2. Wszystkie artykuły
  3. Jak rozmawiam o moich migrenach w pracy

Jak rozmawiam o moich migrenach w pracy

Getty Images: kupicoo

Wszyscy przechodziliśmy przez rozmowy kwalifikacyjne - dobre, złe i te, z których wychodziliśmy myśląc: „Czy ja naprawdę to powiedziałam?" Czasami dostajemy tę pracę, a czasami nie. Tak czy inaczej, proces aplikowania jest zawsze stresujący i trudny.

Pomimo, że proces rozmowy kwalifikacyjnej jest wyzwaniem, to nie przeraża mnie. Czuję się pewna, że poradzę sobie z trudnymi pytaniami. Z pierwszym dniem pracy radzę sobie w ten sam sposób: Wiem, że będzie stresujący, ale wiem, że dam sobie radę.

Jednak za każdym razem, gdy zaczynam nową pracę, nic nie budzi we mnie większego lęku niż myśli o tym jak - i czy w ogóle - opowiedzieć moim nowym koleżankom i kolegom - o napadach migreny, na które cierpię .

Desperacko poszukiwałam poradnika, który podpowiedziałby mi najlepszy sposób na rozmowę o migrenie ze współpracownikami - ale nie znalazłam go dotąd. Lata doświadczenia nauczyły mnie jednak jednej konkretnej prawdy: Nie ma dobrego i złego sposobu na „rozmowę o migrenie" w pracy.

Dyskusja o migrenie

Bez względu na wykonywany zawód, rodzaj migreny, czy indywidualną wytrzymałość, praca z bólem jest ciężka. W moim przypadku, jest mi ciężko wstać z łóżka rano, kiedy wiem, że mam przed sobą intensywny dzień pracy. Nie jest łatwo pamiętać o wszystkich środkach zapobiegawczych, które muszę stosować w ciągu dnia: Czy piję wystarczająco dużo wody? Czy unikam rzeczy, które wyzwalają ból? Czy jem regularnie? A szczególnie trudno jest się skupić na pracy, gdy objawy migreny są bardzo nasilone.

Jeśli chodzi o rozmowę o napadach migreny z kolegami z pracy, jest określona liczba możliwości, a decyzja wymaga zastosowania podejście podobnego do testu wielokrotnego wyboru. Oto dostępne opcje, wraz z ich zaletami i wadami, z mojego punktu widzenia:

A.Całkowita szczerość

To oznacza bycie całkowicie otwartym i szczerym wobec wszystkich, z którymi pracujesz.

Zalety: Możesz być szczery i nie bać się, że ludzie się „dowiedzą". Jeśli zdarzy Ci się potrzebować jakiejś pomocy - na przykład znalezienia ciemnego pokoju lub wyłączenia oświetlenia nad Twoim biurkiem - nie będzie to niespodzianką dla nikogo z Twojego zespołu.

Wady: Inni ludzie mogą wyrabiać sobie opinię na Twój temat na tej podstawie. Moje doświadczenie wskazuje, że kiedy byłam całkowicie otwarta, mój ból był w niezamierzony sposób uznawany za przejaw słabości i rodzaj skazy. Czułam, że jestem postrzegana inaczej przez moich kolegów i koleżanki z pracy.

B. Ujawnienie pewnych informacji

Istnieje wiele różnych sposobów na udzielanie częściowych, ale nie pełnych informacji. Można na przykład powiedzieć: „Miewam napady migreny", ale nie opowiadać, jak bardzo są one ciężkie. Oznacza to, pomijanie szczegółów takich jak: „Głowa boli mnie przez cały czas, a ból nigdy nie ustępuje."

Zalety: Wciąż możesz ukryć swój ból przez większość czasu, ale jeśli zdarzy się jakaś nagła sytuacja, nie będziesz zmuszony ujawniać żadnej tajemnicy. Na przykład, jeśli będziesz mieć zaburzenia wzroku i nie będziesz widzieć ekranu swojego komputera, możesz wyjaśnić tę sytuację i nie powinno to być dla nikogo wielkim szokiem.

Wady: Wciąż będziesz czuć, że coś ukrywasz.

C. Przekazanie informacji wyłącznie przełożonym

Opcja ta oznacza, że osoby, które bezpośrednio nadzorują Twoją pracę, będą wiedzieć nieco więcej o Twoim bólu, ale może to być dla Ciebie źródłem niepokoju, ponieważ przełożeni mają wpływ na decyzje dotyczące Twojej kariery.

Zalety: Każdy przełożony podchodzi do tego tematu inaczej. W sytuacji, gdy nie jesteś w stanie pracować, Twój szef może być bardziej skłonny uwierzyć, że jesteś naprawdę chory, a mniej skłonny zastanawiać się, czy symulujesz. Fakt, że niektórzy ludzie udają ataki migreny jako wymówkę do wyjścia z pracy, utrudnia życie tym z nas, którzy naprawdę zmagają się z tą chorobą!

Wady: Potencjalne minusy zależą w dużej mierze od osoby konkretnego przełożonego. Jeden szef będzie troszczył się o Ciebie i odwiedzał Cię w szpitalu, a inny może zmienić zdanie o Tobie i Twojej pracy i postrzegać ją negatywnie.

D. Dzielenie się informacjami tylko z przyjaciółmi

Jeśli nie czułbyś się komfortowo informując przełożonego o swojej chorobie, pomocne może okazać się podzielenie się taką informacją z przyjacielem, co może mieć szczególne znaczenie w nagłych wypadkach.

Zalety: Możesz się otworzyć i rozmawiać o swoich migrenowych dylematach z kimś komu ufasz. W razie potrzeby możesz czuć się bardziej komfortowo prosząc o pomoc.

Wady: Nawet przyjaciele mogą postrzegać Ciebie i Twoją pracę inaczej

E. Utrzymywanie całkowitej tajemnicy

Jeśli chcesz ukryć swoje napady migreny, może to być bezpieczna opcja, dopóki nie poczujesz się na tyle komfortowo, aby opowiedzieć o nich swoim kolegom. Dla mnie jest to najprostsza, najbardziej naturalna opcja.

Zalety: Możesz łatwiej ukryć swój ból. Będziesz odbywać mniej rozmów na temat migreny, a co za tym idzie, będziesz czuć się rzadziej oceniany ze względu na swoją chorobę.

Wady: Czasami dobrze jest mieć wśród współpracowników osoby które wiedzą, że jesteś chory. Załóżmy na przykład, że odczuwasz mdłości z powodu bólu migrenowego, a masz właśnie przeprowadzić prezentację w sali na 40 osób. W takim przypadku pomocne może okazać się, aby współpracownicy wiedzieli, dlaczego musisz nagle opuścić salę i jak mogą pomóc, jeśli tak się stanie.

Jeśli zapytalibyście mnie, którą opcję informowania o migrenie wybierałam w mojej karierze, odpowiedziałbym, że opcję „F" we wszystkich przypadkach. W całym moim doświadczeniu zawodowym odkryłam, że nie ma właściwego sposobu na podjęcie, lub niepodjęcie rozmowy na temat migreny. Decyzja ta w dużej mierze wynika ze środowiska pracy, ludzi, z którymi pracujesz i rodzaju pracy, którą wykonujesz. To, ile zdecydujesz się ujawnić, zależy ostatecznie od Ciebie i tego co sprawdzi się najlepiej w Twojej indywidualnej sytuacji.

Dlaczego jest to trudna decyzja

Jeśli nigdy nie doświadczyłeś silnego, uporczywego bólu, to możesz teraz myśleć: Co jest tak trudnego w ujawnieniu informacji o migrenie w pracy? Moja odpowiedź brzmi: Boję się tego.

Skłaniam się ku zachowaniu całkowitej tajemnicy, dlatego, że się boję. Boję się, że ludzie będą patrzeć na mnie inaczej - świadomie lub nie - kiedy dowiedzą się, że żyję z bólem. Boję się, że ktoś da mi zadanie, ale nie będzie pewny, czy uda mi się je wykonać lub czy wykonam je dobrze, bo nie jestem w najlepszej formie. Kiedy czuję się zmęczona, nie chcę, żeby moi koledzy od razu pomyśleli: „Musi ją znowu boleć". Nie chcę też, żeby migrena była niewypowiadanym na głos tematem w mojej corocznej ocenie pracowniczej. Obawiam się, że jeśli przełożeni będą postrzegać moją chorobę jako słabość, mogą zakładać, że inni muszą nadrabiać moje braki.

Wszystko sprowadza się do tego, że nie chcę, aby ktokolwiek zakładał, że jestem kimś innym niż kompetentną i samodzielną osobą, ponieważ te cechy, cenię sobie najbardziej. Strach przed stygmatyzacją jest realny dla wielu ludzi żyjących z przewlekłymi chorobami, a migrena nie różni się od nich. Stygmatyzacja ma dwie strony: ludzie albo postrzegają Cię jako osobę „chorą", albo wręcz przeciwnie uznają, że symulujesz. Takie napiętnowanie jest właśnie główną przyczyną, dla której wiele osób cierpiących na migrenę ukrywa ją.

Jeśli mam być szczera, jest także inny ważny element tego dylematu, który nie ma nic wspólnego z ludźmi, z którymi pracowałam, ani z ich zrozumieniem dla mojego cierpienia. Wiele z moich wątpliwości wiąże się z obawą, że migrena zdominuje moje życie.

Napady migreny odebrały mi już wiele: moją wolność i mój czas (tak wiele czasu). W pewnym momencie poczułam się również, jakby odebrały mi karierę zawodową. W tym czasie musiałam zrezygnować z pracy, ponieważ ból stał się nie do zniesienia i nie byłam w stanie codziennie przychodzić do biura i wykonywać swoją pracę na wysokim poziomie.

Bardzo trudno jest zaakceptować fakt, że napady migreny miały taką władzę nade mną. Nie potrafię wyobrazić sobie żadnej osoby ani rzeczy, która mogłaby mieć tak dużą kontrolę nade mną, a co jeszcze ważniejsze, nad moją przyszłością.

Jak postąpić

Spoglądając wstecz na te wszystkie noce, kiedy stresowałam się rozmyślając jak poradzić sobie z napadami migreny w pracy, żałuję, że nie miałem takiej wiedzy jaką mam teraz. Naprawdę nie ma jednego dobrego ani złego sposobu na poruszanie tematu migreny w życiu zawodowym.

Każda migrena jest inna. Każdy szef jest inny. Każdy kolega z pracy jest inny. Każdy scenariusz pracy jest inny. Co najważniejsze, ja jestem teraz inną osobą. Cieszę się, że słuchałam swojego instynktu i radziłam sobie z każdą sytuacją w sposób, który był dla mnie najbardziej komfortowy w danym czasie.

Żałuję tylko, że byłam dla siebie taka surowa. Gdybym mogła dać radę sobie samej z tamtych czasów, powiedziałbym: „Twój strach i niepokój są uzasadnione i zrozumiałe. To jest ważna decyzja. Zrób to, co uważasz dla siebie za najlepsze."

NPS-PL-NP-00186 -02-2021

Znalazłem ten artykuł:

Udostępnij tą stronę:


Może zainteresuje Cię również…

Problem z głowy

Dowiedz się więcej

Boląca główka to nie wymówka

Dowiedz się więcej

Wrogowi nie życzę

Dowiedz się więcej